Puszcza Bukowa - szlak czerwony - Szlak Nadodrzański

"PUSZCZA BUKOWA - SZLAK CZEROWNY  Szlak Nadodrzański"

źródło: www.wielgowo.pl 

Szlak czerwony

Szlak nosi nazwę Szlak Nadodrzański

Trasa:

Szczecin Klucz, ul Rymarska - ul. Polarna - Kluczewko - Szczecin Żydowce, ul. Kluczborska - ul. Srebrna - ul. Mechaniczna - ul. Pabianicka - ul. Żyrardowska - ul. Mistrzowska - ul. Bielska - strzelnica wojskowa - Droga Chlebowska - Sobolowa Góra - Droga Klucka - Przełęcz Trzech Braci - Bukowiec - Wilkowisko - Droga Kołowska - Droga Zygzak - Głaz Kołyska - Droga Furmańska - jezioro Piasecznik Mały - Piaseczna Góra - jezioro Piasecznik Wielki - Polana Binowska - Binowo - Jarząbki - Droga Sienna - Polana Chlebowska - Chlebowo - Stare Brynki - Gryfino - Mieszkowice

Rozpoczynamy na pętli autobusowej linii 64 Szczecin Klucz, przechodzimy pod mostem na autostradzie i skręcamy na lewo wzdłuż ogrodzenia ogródków działkowych. Mijamy zabudowania Kluczewka i ulicą Kluczborską dochodzimy pod wiadukt na autostradzie. Przed wiaduktem skręcamy na prawo i początkowo przez las, a potem przez pola dochodzimy do wiaduktu na autostradzie. Za autostradą na prawo i kluczymy trochę ulicami Żydowiec. Ponownie przekraczamy autostradę i leśną drogą docieramy do strzelnicy wojskowej. Proponuję teraz zboczyć trochę z tego szlaku i skręcić w pierwszą drogę na prawo którą dojdziemy do pozostałości po dawnym obozie dla włókniarek z Łodzi i okolic, pracujących w czasie wojny w zakładach włókienniczych w Podjuchach. Kobiety te pochodziły z łapanek ulicznych przeprowadzanych przez Niemców w czasie wojny. Do dzisiaj można zobaczyć pozostałości po drewnianych barakach i ruiny murowanych pomieszczeń. Szkoda tylko, że ostatnimi czasy w tym miejscu ktoś zaczął wysypywać gruz i śmiecie. Obok obozu w Uroczysku Mosty spotkamy trzy betonowe mosty, każdy o innej konstrukcji. Na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie kaprysu jakiegoś szalonego architekta, który buduje mosty prawie w środku lasu beż żadnej potrzeby. W rzeczywistości jednak jest to budowla dość przemyślana. W pobliskich Podjuchach zarówno przed wojną Niemcy, jak i po wojnie Polacy utrzymywali jednostki wojskowe o charakterze inżynieryjnym. Jeżeli do tego dodać fakt, że te mosty znajdują się na terenach dawnego poligonu, to odpowiedź na pytanie o przeznaczenie tego obiektu nasuwa się sama. Był to ośrodek ćwiczeń dla saperów. Wracamy na szlak. Brukowaną Drogą Chlebowską skręcany na lewo, a następnie w prawo leśną ścieżką wchodzimy na szczyt Sobolowej Góry. Po drodze mijamy głaz z wyrytym podwójnym krzyżem i datą 1773. Czyżby jakiś grób? Dalej ścieżką przez las do Drogi Kluckiej, którą dochodzimy do Przełęczy Trzech Braci. Przełęcz ta stanowiła niegdyś miejsce, w którym zbiegały się w średniowieczu granice posiadłości trzech właścicieli okolicznych terenów - stąd wzięła się jej nazwa. Były to włości klasztoru cystersów w Kołbaczu (w części wschodniej), posiadłości szlacheckiej rodziny von Palenów z Chlebowa (w części południowej) i własności książąt szczecińskich w części północnej. Inne wytłumaczenie tej nazwy wywodzi się od trzech zbiegających się tu wzgórz: Bukowca, Klasztornego i Kopytnika. Z miejscem tym związana jest też legenda. Na przełęczy tej napadało na podróżnych trzech braci - rozbójników. Pewnego razu przez tę przełęcz wędrowała dziewczyna o niezwykłej urodzie, która prowadziła swojego starego i ślepego ojca harfiarza. Bracia rozbójnicy napadli na nich, zabili starca, a dziewczynę uwięzili, aby im prowadziła gospodarstwo. Jej uroda sprawiła jednak, że wśród braci zaczęła się konkurencja o jej względy. Dziewczyna jednak była obojętna na ich zaloty. Coraz częściej dochodziło pomiędzy braćmi do kłótni. W końcu doszło do walki, w której bracia pozabijali się wzajemnie. Dziewczyna pochowała zbójców pod trzema głazami, które zamieniły się na okoliczne wzgórza, sama zaś nie chcąc wracać do ludzi, zamieniła się w drzewo, do dziś rosnące na rozwidleniu Drogi Kołowskiej i Kluckiej. Dalej asfaltową Drogą Kołowską idziemy lekko pod górę. Mijamy szczyt Bukowca na którym znajduje się przeciwpożarowa wieża obserwacyjna i dochodzimy do parkingu w Kołówku. Znajduje się tutaj Głaz Serce Puszczy. Teraz na dół drogą Zygzak. Po lewej stronie drogi miniemy ładne bagienko. Z drogi Zygzak skręcamy w lewo i ostro pod górę do Głazu Kołyska. Z głazem tym związana jest legenda. W czasach wypraw krzyżowych na zamku w Glinniej mieszkał rycerz pomorski Grzymisław z młodą i piękną żoną Kingą oraz malutkim dzieckiem. Rycerz Grzymisław wraz z księciem szczecińskim wyruszył na wyprawę do Ziemi Świętej. Kinga wiernie czekała na jego powrót. Wyprawa jednak przedłużała się i zalotnicy coraz częściej odwiedzali zamek. Kinga jednak odrzucała ich zaloty. Pewien rycerz-rabuś, wyrzucony z zamku, postanowił przez zemstę wziąć siłą zamek i Kingę. Przybył nocą ze swymi knechtami, ale straż czuwała. Zawrzała walka. Obrona zamku była nieliczna, ponieważ większość zbrojnych wyjechało na wyprawę. Pozostawiona na miejscu załoga nie zdołała  utrzymać zamku. Kasztelan z Kingą i dzieciątkiem opuścił mury tajnym wyjściem. Nad jeziorem czekały ukryte konie. W bezpiecznym miejscu postanowili odpocząć. Kinga położyła dziecko na kamieniu, który natychmiast ukształtował w sobie wklęśnięcie i stał się dla maleństwa wygodną kołyską. Wtedy usłyszano tętent. Kasztelan i Kinga byli pewni, że to pogoń za nimi, okazało się jednak, że to wracał Grzymisław ze swą drużyną. Oczywiście, jak to w legendach bywa, drużyna Grzymisława odbiła zamek, a najeźdźcy zostali ukarani. Rycerz Grzymisław z Kingą żyli długo i szczęśliwie. Oglądamy kamień i wchodzimy na grzbiet wzgórza. Wąską ścieżką schodzimy na dół, do gruntowej Drogi Furmańskiej, gdzie skręcamy w lewo. Dochodzimy do jeziora Piasecznik Mały, które mijamy po lewej stronie. Wchodzimy na Piaseczną Górę i dalej obok jeziora Piasecznik Wielki drogą przez Polanę Binowską docieramy do Binowa. Mijamy zabudowania i idziemy wzdłuż Jeziora Binowskiego. Obok kąpieliska skręcamy w lewo w Drogę Sienną. Docieramy do Chlebowa. W Chlebowie warto zobaczyć gotycki kościół z XIV w. Kościół ten zniszczony w czasie walk w 1945 roku, jest obecnie odbudowywany. Odtworzone zostały pierwotne mury kościoła razem z drewnianą wieżą. Obok pomnika poświęconego 2 Łużyckiej Dywizji Artylerii Wojska Polskiego skręcamy w szosę w kierunku Starych Brynek. Szlak prowadzi dalej przez Las Osuchów do Gryfina, ale to już wykracza poza założone ramy.